niedziela, 27 maja 2012

0. Prolog


Wędrujesz samotnie przez gorącą pustynie. Mija jeden dzień, drugi, trzeci. W baku masz jeszcze kilka kropli wody pozostałej z ostatniej podróży, ale i ona niedługo się skończy. Ten moment nadchodzi, a ty tracisz nad sobą panowanie. Twoje ciało i umysł odmawiają ci posłuszeństwa. Napotykasz po drodze piękne oazy z wysokimi palmami i srebrzystymi źródłami, ale to tylko fatamorgana. Nie są prawdziwe. Idziesz naprzód. Aż w końcu docierasz do małego, wyschniętego źródełka… Jesteś pełen nadziei, a przypływ szczęścia mąci ci w głowie. Ostrożnie zbliżasz się i upewniasz, że tym razem nie oszukano cię. Napełniasz dłonie chłodną wodą, podnosisz je do ust, chłodzisz wargi… Właśnie wtedy zaczynasz się zastanawiać, czy aby na pewno to małe, wyschnięte źródełko zaspokoi twoje pragnienie. A jeśli jest zatrute? Dlaczego wyschło? A może jednak lepiej zacisnąć zęby i iść dalej? Po coś więcej… Możesz też zaczerpnąć tylko tyle wody, aby zebrać siły, a resztę zostawić dla innych, bardziej spragnionych wędrowców, a może stałych tułaczy?
            Pewnie takie dylematy wydają ci się niedorzeczne. Ciężko sobie wyobrazić, jak w takich sytuacjach pracuje ludzki umysł. Nie dowiesz się póki tego nie poczujesz.

2 komentarze:

  1. A ja myślałam, że to onet jest dokuczliwy a tu proszę...już drugi raz dodaję komentarz. Pf...Prolog genialny. I mówię szczerze. Nie zdradza tajemnic fabuły i trzyma wszystko jeszcze w niepewności. Świetnie. No i super działa na wyobraźnię. Czekam na cos więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm , jeszcze nic nie wiem ale już mnie wciągneło :33

    OdpowiedzUsuń